Procesy cieplne
Przez ostatnie 15 lat na terenie Polski zostały zrewitalizowane z powodzeniem budynki budowane w latach 60,70,80 i 90-tych. Zapotrzebowanie na ciepło znacznie zmalało, jednak wystąpiły pewne problemy wynikające z fizyki budowli. Oklejone styropianem ściany, wymienione na szczelne okna PCV zmieniły "oddychanie" i sposób wymiany gazowej w budynku. Niedostateczna wentylacja oraz niedocieplone wystarczająco sufity ostatnich kondygnacji (stropodachy) dały się mocno we znaki mieszkańcom ostatnich pięter budynków.
Trzeba również zauważyć, że po dziś dzień w mieszkaniach występują kratki wentylacyjnych w kuchni i łazience, co jest ewidentnym błędem projektantów - zwłaszcza, gdy budowane są nowe budynki. Klimat w pomieszczeniach z wentylacją jest nieporównywalnie lepszy, co przekłada się bezpośrednio na komfort użytkowania. Zbyt szczelne okna zamontowane w mieszkaniach utrudniają prawidłową wymianę gazową w pomieszczeniach, bo jak wiadomo jakakolwiek wentylacja (grawitacyjna jak i mechaniczna), aby prawidłowo funkcjonowała musi mieć dopływ "świeżego powietrza” wymuszającego naturalną wymianę poprzez różnice temperatur panującą wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku.
Często mieszkańcy docieplanych budynków skarżą się na gnijące naroża ścian oraz efekt skraplających się okien, co szczególnie jest zauważane po pierwszej zimie po dociepleniu budynku.
Budowane dawniej budynki nie musiały spełniać rygorystycznych norm zużycia ciepła. W połowie lat 90 docieplenie grubością 5cm styropianu było "wystarczające". Obecnie 15 cm jest standardem. Ciepło uciekało całą powierzchnią ścian i stropów, natomiast wentylacja odbywała się naturalnie przez nieszczelności w stolarce okiennej budynku.
Gnijące naroża ścian ostatnich kondygnacji są zjawiskiem wynikającem z przemarzania wieńców stropodachów wentylowanych, jak i niewentylowanych nazywanych inaczej stropodachami pełnymi.
We wszystkich budynkach w których występują stopodachy po dociepleniu ścian i wymianie okien powstaje tzw komin cieplny, który negatywnie wpływa na dachy płaskie źle docieplone. Ciepło uciekając do góry w sposób gwałtowny przedostaje się do przestrzeni stropodachu w wyniku czego oprócz start ciepła na ostatniej kondygnacji wpływa znacząco na zalodowacenie rynien. Topniejący gwałtownie śnieg zamienia się wodę, która zamarza w rynnach zatykając je co w następstwie prowadzi do zalania mieszkań w okresie zimowym. Okres letni również odczuwany jest w sposób negatywny przez mieszkańców ostatnich kondygnacji przyczynia się do tego zbytnie nagrzewanie stropodachu które przez okres silnych upałów daje się we znaki. W pomieszczeniach często dochodzi do efektu przepalonego powietrza, gdyż stropodach może nagrzać się do temperatury +60 stopni C. Po dociepleniu stropodachu problem ten natychmiastowo znika.

Przemarzający stropodach wentylowany. Zagrzybione naroża ścian jak i sufitu – wynik nie docieplonego wieńca jak i płaszczyzny stropodachu
Dlaczego do dociepleń stropodachu najlepiej nadaję się granulat wełny lub celulozy?
Dla porównania zamieszczam zdjęcie przedstawiające izolacje termiczną wykonaną z tradycyjnej ,,rolki” w ciasnych, wąskich i niskich przestrzeniach nie jesteśmy wstanie docieplić stropodachu tą metodą. Tak niechlujnie docieplony stropodach generuje nam ogromne straty ciepła przez c podnosi koszt ogrzewania o 30 %.

Mostki termiczne wynikające z braku możliwości wykonania prawidłowo docieplenia stropodachu widać gołym okiem.

Tradycyjne docieplenie stropodachu z tzw. rolki w budynkach z lat osiemdziesiątych
Poniżej zamieszczony jest widok wnętrza stropodachu niedocielonego. Warto zwrócić uwagę na nieocieploną przestrzeń, jak i wieniec, który jest głównym mostkiem termicznym, w którym powstaje punkt rosy, a przez co pleń w narożach ścian i utratą ciepła.

Zdjęcie niedocieplonego stropodachu wentylowanwego. Nieocieplony przemarzający w zimie wieniec jest przyczyną pleśni i zawilgoceń.

Ułożenie szczelnie warstwy granulatu izolacyjnego Isover.

Widok wykonanej izolacji termicznej granulatem jest jedyną formą skutecznego docieplenia stropodachu wentylowanego, gdyż granulat wełny a w zasadzie strzępki wełny w momencie aplikacji przez specjalną maszynę jest rozdrabniany, napowietrzany i podawany wężem bezpośrednio na strop. Granulat ten szczelnie uzupełnia wszelkie ubytki w izolacji termicznej dostając się do najdalszych miejsc stropu tworząc szczelną powłokę w izolacji. Strzępki wełny mają zdolność dzięki swojej budowie "samozaklinowywania się" dzięki czemu powłoka jest trwała i jednolita - nie występuje tu zjawisko przesuwania się izolacji jak to ma np. miejsce w dociepleniach granulatem styropianowym, gdzie przez kratki wentylacyjne materiał jest wywiewany, ponieważ kulki styropianowe nigdy się ze sobą nie łączą.

zdjęcie aplikacji materiału ociepleniowego za pomocą węża bezpośrednio na stropodach.
W celu zobaczenia wiekszej ilości zdjęć z przeprowadzonych dociepleń stropodachów zapraszamy do zakładki Galeria.